|
www.viribusunitis322012.fora.pl Viribus Unitis - Wolne forum sympatyków Austro-Węgier.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prinz Eugen
Baron
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cieszyn
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Franz Josef II
Mieszkaniec
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów - Rischof - Reichshof
|
Wysłany: Śro 9:06, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zrób lepszy .
Poważnie - ja rozumiem, że zgodność z historią w programach popularnonaukowych zwykle woła o pomstę do nieba. Ale narzekaniem na wszystko naokoło nic się nie załatwi ani nie zmieni.
Kiedy siedem lat temu zacząłem interesować się tematem, byłem po oglądnięciu "CK Dezerterów" i w trakcie czytania Haszka (no i przejrzeniu paru stron internetowych), więc też nie miałem pojęcia o Austro-Węgrzech, spodobał mi się jedynie klimat. Dziś mogę się pochwalić, że przeczytałem o wiele więcej, obejrzałem też więcej filmów - nawet tych "popularnonaukowych".
Nie znoszę "hejterów", którzy będą zawsze narzekać na to, że cyferka w dacie się komuś pomyliła - a Wołoszański robi świetne programy popularnonaukowe, które mogą zainteresować osobę niegotową jeszcze na naukowe opracowania. Mam znajomych studiujących historię i mają podobną konkluzję - że jeżeli ktoś już pisze coś fajnego, to mija się z prawdą. A jeżeli pisze naprawdę konkretne fakty, to zwykle jest nudny jak flaki z olejem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prinz Eugen
Baron
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Czw 17:21, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety, nie mam takich możliwości, jak Wołoszański. Nie mam starych kolegów mediach, ani odpowiednich wejść.
Mnie zresztą nie chodzi o to, że program robiony jest źle pod względem technicznym, bo tak nie jest.
Chodzi o zwykłą manipulację faktami, tak aby były zgodne z jedynie słuszną "prokoalicyjną" i "pseudo patriotyczną linią" : mocarstwa centralne - bee!, koalicja - cacy!,
USA - super cacy!, monarchie - bee!, polski ruch niepodległościowy i narodowy (czyli piłsudczycy i endecy razem wzięci - cacy!), austrofile - bee!, władze AW - bee!, itd.)
Ta sama manipulacja, która od dziewięćdziesięciu lat faszeruje się kolejne pokolenia w setkach pseudo podręczników i podczas setek tysięcy pseudo patriotycznych masówek!
Niemcy - zdyscyplinowani i bezwzględni, Rosjanie - mężni, lecz niedozbrojeni i odwrotowych szukający ratunku u sojusznika i nie wiedzący o co walczą.
I czegóż to potencjalny widz, spragniony wiedzy o PWŚ dowiaduje się jeszcze od pana Wołoszańskiego:
Przebrzydli niemieccy imperialiści pragna rozpetac wojne we celu zdominowania całego świata. Ich austro-wegierski sklerotyczny i rozpadający się satelita nie ma zrozumienia dla bałkańskich aspiracji Serbii i Rosji i zostaje przez Niemców użyty do rozpętania wojny. Koalicja nie jest bez winy, ale jest rozgrzeszona. To przeciez naturalne, że Rosjanie pragną zjednoczyć i wyzwolić wszystkich Słowian i naturalne, że Wielka Brytania musi niepodzielnie panować nad morzami! Francja ma przeciez prawo walczyć o utraconą Alzacje i Lotaryngie! ( co prawda utracono je w wojnie 1870 roku, ktora rozpętała Francja, ale to dla Wołoszanskiego nieważne!). No a Stany Zjednoczone? No przecież nie mogą się wyrzec swego wielkiego przeznaczenia i marzenia o zdemokratyzowaniu i przerobieniu na lepszy nowocześniejszy wzór całego świata!
A Polska? No cóż. Polski jeszcze nie ma, bo jest w niewoli trzech jednakowo niecnych zaborców (oczywiście Rosjanie są nieco mniej niecni, bo przecież swoi - Słowianie i w sojuszu z Francuzami!). Geniusz Piłsudski lokuje się więc w Krakowie i ma genialny plan: najpierw w oparciu op najsłabszą Austrię zbuduje polska siłę zbrojną, którą użyje przeciw Rosji. Potem we właściwym czasie zwróci się przeciw pozostałym zaborcom i tak powstanie niepodległa Polska!
Piękna myśl i głęboka (jak w filmie "Dodek na froncie!) tylko , że w 1914 roku raczej nierealna. Wojnę musi przecie wygrać jedna z walczących stron. Albo Ententa, albo Państwa Centralne. Państwa Centralne nie dopuszcza do zjednoczenia calej Polski , boi byloby to ich polityczne samobójstwo. Ententa nie pozwoli z kolei, aby Rosja poniosła stratę, więc nigdy nie zezwoli na oderwanie sie Królestwa Kongresowego od Rosji...
Wołoszański zupełnie o tym nie wspomina. Nie wspomina też o niechęci całej koalicji do wszczynania jakiejkolwiek dyskusji o Polsce przed początkiem 1917 roku!
Wreszcie koniec wojny: Dobro (czytaj Ententa) odnosi zasłużony triumf. Zło ( czytaj Państwa centralne ) zostają pokonane. Rosja za porzucenie właściwej strony zostaje pokarana rewolucja i bolszewikami. Wilson przedstawiony jest jako niezrozumiały, ale szlachetny zbawiciel świata. Pakt Wersalski jako akt sprawiedliwości dziejowej...itd. Klituś bajtus, kliluś bajtuś, klituś bajtuś...
Twego rodzaju idiotyzmami karmiono nas od dzieciństwa, a dwa poprzednie pokolenia od dzieciństwa do śmierci.
Fajnie! Tylko odpowiedz na jedno pytanie:
Jak długo jeszcze mamy słuchać tych bzdetów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Franz Josef II
Mieszkaniec
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów - Rischof - Reichshof
|
Wysłany: Pon 7:40, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że to podejście mi się nie podoba.
Ale jednak takie programy nie mają być naukowym opracowaniem, mają zainteresować widza tą tematyką. Wolę takie, jakie mamy, niż żadnych. Naszą rolą jest jedynie cierpliwie tłumaczyć.
Weźmy choćby trylogię Marischki "Sissi" - historyczna bzdura, a ilu osobom dzięki temu filmowi Austro-Węgry w jakiś sposób się w ogóle kojarzą? Niemal wszyscy zainteresowani samą postacią cesarzowej Elżbiety (a nie całymi Austro-Węgrami) najpierw przebrnęli przez trylogię Marischki.
Ci, których program nie popchnie do dalszych "badań", i tak zapomną, co w nim było. A ci, którzy się zainteresują tematem, poznają prawdę.
I bardzo chętnie odpowiem Ci na to pytanie:
To proste - aż ktoś o innych poglądach nie zrobi ciekawego opracowania tematu, nie nakręci ciekawego filmu (choćby niskobudżetowego) etc.
Łatwo jest też rzucać oskarżeniami i tworzyć amatorską teorię spiskową dziejów na temat Wołoszańskiego - ale jeżeli teraz ma wejścia i kolegów, to pewnie dlatego, że kiedyś był dobry - bo jego programy naprawdę wciągają. Facet prowadzi programy od prawie 40 lat, dawali mu je prowadzić, bo się do tego nadawał - inaczej nikt by w niego nie zainwestował.
Zgłoś się do jakiegoś radia czy telewizji i zrób lepszy, oczaruj ich swoją osobą, wielką wiedzą i Bóg wie, czym jeszcze. Napisz parę książek popularyzujących historię w Twojej wersji, a nuż będą świetne i zaczną się sprzedawać? A jeżeli nie, to proszę, nie graj roli kanapowego krytykanta. To się robi najłatwiej, tylko że nic z tego nie wynika. I mówię to mimo tego, że zgadzam się z Twoimi poglądami na temat Austro-Węgier w Wielkiej Wojnie. Ba! Mówię to własnie z tego powodu - bo w samym Internecie włożyłem prawie 7 lat pracy w stworzenie wirtualnej Monarchii Austro-Węgierskiej, gdzie - między innymi - osoby nieznające tematu mogą trochę "liznąć" historii z austro-węgierskiego punktu widzenia.
Po prostu, organiczna praca u podstaw, a nie wieczne biadolenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prinz Eugen
Baron
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Wto 16:02, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Nie kwestionuję talentów Wołoszańskiego. Program zrobiony jest dobrze, lecz sluży zlej sprawie.
Nic w tym zresztą dziwnego. Massmedia są przecież głównym nośnikiem propagandy i rzeczywistości medialnej., a historia nie jest w nich ukazywana po to aby kogoś czegoś nauczyć, lecz aby go zindoktrynować.
Zmiany systemu politycznego nie przynoszą w tym żadnego przełomu - po prostu massmedia zaczynają służyć innej, jedynie słusznej doktrynie (czasem zresztą stara jest zbieżna z nową).
Wspomniałeś "Sissi" Marischki, ale to jest zupełnie inna sprawa. Film Marischki był fabularny, a nie dokumentalny i z tego względu miał większe prawo do "licentia poetica". Były w nim , owszem "zaburzenia chronologiczne" i pewne naiwności w przedstawianiu postaci (dopuszczalne przecież w melodramacie), ale nie było nachalnej propagandy politycznej - wszechobecnej w twórczości Wołoszańskiego.
Nie jest to więc to samo.
Wiem, że w interesującej nas dziedzinie zrobiłem niewiele - ale staram się na na tym forum wyrażać opinię, która jak myślą, dotrze do pewnego grona ludzi i zasieje krytyczne ziarno wątpliwości. Na razie nie mogę nic więcej zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaiserin
Baron
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krzeszowice
|
Wysłany: Sob 20:46, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że jesteś dla Wołoszańskiego zbyt surowy, chociaż faktycznie wpisuje się w obmierzłą propagandę.
Jest ona jednak tak wszechobecna od ponad dziewięćdziesięciu lat, że najprawdopodobniej Wołoszański nie zdaje sobie z tego sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Franz Josef II
Mieszkaniec
Dołączył: 15 Mar 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów - Rischof - Reichshof
|
Wysłany: Pon 13:21, 09 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
A to też inna sprawa, choć istotna - faktycznie czasami powtarzamy takie utarte slogany. Ale mimo wszystko, uważam że takie rzeczy robią bardzo dużo "dobrej roboty" w kwestii zainteresowania tematem.
Najpierw sięga się po Wołoszańskiego, Haszka czy Sejdę, a potem albo się i tak zapomina, albo drąży temat w opracowaniach mniej "efektownych", ale za to dokładnych i - po pewnym czasie - równie ciekawych. Mówię choćby o swoim własnym przykładzie .
Dlatego spokojnie - Wołoszański nie wyrządza samej tylko szkody, a bilans zysków i strat jest chyba nadal dodatni .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|